Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
mnie ohydnym snem tylko.
MATKA
wstając, ze łzami
Poczciwy pan Paweł. Ja wiedziałam, że pan nie opuści biednej Elli.
Paweł podchodzi do niej i całuje w ręce
BEZDEKA
Przybrana matko i teściowo, biorę was obie do Hyrkanii. Umiem ocenić rady starszych kobiet, które wiele przeżyły. Nawet wujów - tych dwóch starych kretynów, weźmiemy też ze sobą. Idźmy - bądź co bądź ten Hyrkan otworzył nam nową drogę. Niech pamięć jego będzie dla nas święta.
JULIUSZ II
Co za wspaniałomyślność, co za wspaniałomyślność. Jest to jeden z piękniejszych dni mego zagrobowego życia. Jednak Bóg jest tajemnicą niedocieczoną. (o:) Chodź, moja córko.
Podaje rękę Posągowi
mnie ohydnym snem tylko.<br> MATKA<br> wstając, ze łzami<br>Poczciwy pan Paweł. Ja wiedziałam, że pan nie opuści biednej Elli.<br> Paweł podchodzi do niej i całuje w ręce<br> BEZDEKA<br>Przybrana matko i teściowo, biorę was obie do Hyrkanii. Umiem ocenić rady starszych kobiet, które wiele przeżyły. Nawet wujów - tych dwóch starych kretynów, weźmiemy też ze sobą. Idźmy - bądź co bądź ten Hyrkan otworzył nam nową drogę. Niech pamięć jego będzie dla nas święta.<br> JULIUSZ II<br>Co za wspaniałomyślność, co za wspaniałomyślność. Jest to jeden z piękniejszych dni mego zagrobowego życia. Jednak Bóg jest tajemnicą niedocieczoną. (o:) Chodź, moja córko.<br> Podaje rękę Posągowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego