Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Prudnicki
Nr: 11.10 (45)
Miejsce wydania: Prudnik
Rok: 2004
popić wodą żeby się nie zadławić - żali się pani Zofia.
Kulinarnym zakończeniem dnia jest kolacja. Do więziennych cel właśnie wniesiono pasztet drobiowy, chleb, herbatę i margarynę. Przysłowiowy Kowalski na sali szpitalnej przed kilkunastogodzinnym snem otrzymał chleb, margarynę, herbatę oraz pomidora (jeśli jest duży to niestety tylko pół). Jaki pomidor? dwie kromki chleba i margarynę - koryguje kolejny mieszkaniec Prudnika.
Są szpitale w naszym kraju, w których rzeczywiście zdarzają się dni, kiedy pacjent otrzymuje na kolację tylko suchy chleb z margaryną, na śniadanie zupę mleczną, a na obiad kilka postnych klusek. Dyrektorzy takich placówek tłumaczą się fatalną kondycją finansową. Jedynym ratunkiem dla niektórych
popić wodą żeby się nie zadławić - żali się pani Zofia.<br>Kulinarnym zakończeniem dnia jest kolacja. Do więziennych cel właśnie wniesiono pasztet drobiowy, chleb, herbatę i margarynę. Przysłowiowy Kowalski na sali szpitalnej przed kilkunastogodzinnym snem otrzymał chleb, margarynę, herbatę oraz pomidora (jeśli jest duży to niestety tylko pół). Jaki pomidor? dwie kromki chleba i margarynę - koryguje kolejny mieszkaniec Prudnika.<br>Są szpitale w naszym kraju, w których rzeczywiście zdarzają się dni, kiedy pacjent otrzymuje na kolację tylko suchy chleb z margaryną, na śniadanie zupę mleczną, a na obiad kilka postnych klusek. Dyrektorzy takich placówek tłumaczą się fatalną kondycją finansową. Jedynym ratunkiem dla niektórych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego