Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
twoja matka, i twój syn... Wszyscy inni zginą. Morze zagłady. Pogrom pogromów... Przetrwasz, lecz nigdy już nie zatańczysz... A on, dopiero on zrozumie, że siła jest w niepewności... Śmierć wciąż będzie zastawiać pułapki, a on będzie żył między życiem a śmiercią. Nie pogodzony ze światem i zbuntowany.
- Co pan mówi! - krzyknęła Iw. - Co pan mówi! To okropne! Nie chcę już nic wiedzieć!
Roztrzęsioną dłonią wyciągnęła banknot i rzuciła wróżowi na stolik między lampę a szklaną kulę.
Ptak, nie przyzwyczajony do takich gestów, zakrakał nerwowo, kot wygiął grzbiet i zamiauczał. Iw wybiegła z namiotu... Stukot jej rozgniewanych obcasów łomotał echem na korytarzach
twoja matka, i twój syn... Wszyscy inni zginą. Morze zagłady. Pogrom pogromów... Przetrwasz, lecz nigdy już nie zatańczysz... A on, dopiero on zrozumie, że siła jest w niepewności... Śmierć wciąż będzie zastawiać pułapki, a on będzie żył między życiem a śmiercią. Nie pogodzony ze światem i zbuntowany.<br>- Co pan mówi! - krzyknęła Iw. - Co pan mówi! To okropne! Nie chcę już nic wiedzieć!<br>Roztrzęsioną dłonią wyciągnęła banknot i rzuciła wróżowi na stolik między lampę a szklaną kulę.<br> Ptak, nie przyzwyczajony do takich gestów, zakrakał nerwowo, kot wygiął grzbiet i zamiauczał. Iw wybiegła z namiotu... Stukot jej rozgniewanych obcasów łomotał echem na korytarzach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego