Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
już były w "Wędrowcu"), przyjeżdżał dawniej jako student do Nowych Sokolników na wakacje. Biegał po ogrodzie, zalecał się do pani Warżańskiej i odbywał przejażdżki drezyną z Walą Kisłową. Ojciec mój otworzył mu stały kredyt w sklepie kolejowym. Korzystając z niego, Tolek urządzał fundy kolejarzom i w niedługim czasie wybrał na książeczkę tyle wszelkiego rodzaju produktów, trunków i słodyczy, że na interwencję mojej matki kredyt został cofnięty, a Tolek przez zemstę nauczył mnie, jako że w owym czasie dopiero zaczynałem mówić, dwóch słów: "Mama skąpa". Jak papuga powtarzałem je bez ustanku i popisywałem się wobec gości. Zdaje się, że matka nie była
już były w "Wędrowcu"), przyjeżdżał dawniej jako student do Nowych Sokolników na wakacje. Biegał po ogrodzie, zalecał się do pani Warżańskiej i odbywał przejażdżki drezyną z Walą Kisłową. Ojciec mój otworzył mu stały kredyt w sklepie kolejowym. Korzystając z niego, Tolek urządzał fundy kolejarzom i w niedługim czasie wybrał na książeczkę tyle wszelkiego rodzaju produktów, trunków i słodyczy, że na interwencję mojej matki kredyt został cofnięty, a Tolek przez zemstę nauczył mnie, jako że w owym czasie dopiero zaczynałem mówić, dwóch słów: "Mama skąpa". Jak papuga powtarzałem je bez ustanku i popisywałem się wobec gości. Zdaje się, że matka nie była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego