Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
pod sklepieniem chłód czynił z bramy
ulubione miejsce spotkań mieszkańców grodu, a zarazem targ. Tu najchętniej załatwiano
sprawy kupieckie lub prawne, wymieniano nowiny i plotki. Tu gromadzili się przekupnie
uliczni, kuglarze, zaklinacze, zamawiacze. W koszach z sitowia stojących pod
murem piętrzyły się płaskie chleby, gorące placki okrągłe i twarde jak kule
oraz debelah, ulubiony przysmak przyrządzany z fig i rodzynków wymieszanych
z miodem, po czym wysuszonych na słońcu. Zwarte roje much brzęczały nad koszami.
Obok sprzedawano garnki i miski polewane, a także najtańsze naczynia ubogich
wykonane z suchej, wydrążonej dyni. Liczni żebracy krzyczeli, domagając się
wsparcia. Sprzedawcy wonności unosili w górę
pod sklepieniem chłód czynił z bramy <br>ulubione miejsce spotkań mieszkańców grodu, a zarazem targ. Tu najchętniej załatwiano <br>sprawy kupieckie lub prawne, wymieniano nowiny i plotki. Tu gromadzili się przekupnie <br>uliczni, kuglarze, zaklinacze, zamawiacze. W koszach z sitowia stojących pod <br>murem piętrzyły się płaskie chleby, gorące placki okrągłe i twarde jak kule <br>oraz debelah, ulubiony przysmak przyrządzany z fig i rodzynków wymieszanych <br>z miodem, po czym wysuszonych na słońcu. Zwarte roje much brzęczały nad koszami. <br>Obok sprzedawano garnki i miski polewane, a także najtańsze naczynia ubogich <br>wykonane z suchej, wydrążonej dyni. Liczni żebracy krzyczeli, domagając się <br>wsparcia. Sprzedawcy wonności unosili w górę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego