Zatem, kiedy zmieniam maski, z nich kształtując fabularne wątki, nimi żonglując wedle miary, jaka jest dana moim zdolnościom fantazjotwórczym. <gap> Agonia komedianctwa uśmierca pisarza. Koniec. Reszta staje się rzeczywiście milczeniem. <gap> Wcale mnie nie oburza lub gorszy, przeciwnie: raczej wzrusza, iż literatura wynika z oszukańczych sztuczek, z komedianctwa i pozy. Jej proweniencje kultowe bynajmniej mojej sugestii nie osłabiają. Wszelki obrządek jest także grą, liturgia mszy kościelnej wydaje się w tej mierze przykładem szczególnie i pod każdym względem imponującym". Gdy sięgniemy pamięcią do takich dzieł Andrzejewskiego, jak "Idzie skacząc po górach", "Już prawie nic", "Nikt" i przede wszystkim "Miazga", przekonamy się, że igranie maskami