Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
już zaczęłaś ostro działać.
- Pomożesz mi? - spytała, patrząc mu w oczy.
- A mam jakieś inne wyjście? Ale zanim zacznę oficjalnie działać, chciałbym pogadać z tym majstrem.
W niedzielę wybrali się do Trzcianki, bo tam ów były mechanik mieszkał. Ludzie wskazali im domek na końcu wsi, mały, ale schludny, w ogródku kwitły kwiaty, na ganku wygrzewał się w słońcu czarny kocur; kiedy Ewelina nachyliła się nad nim, spojrzał na nią zielonymi oczami.
- Piękny jesteś! - powiedziała.
Po chwili na ganek wyszedł właściciel domku z głową siwą jak gołąb i pooraną bruzdami twarzą. Trzymał się jednak krzepko, był schludnie ubrany, miał na sobie białą
już zaczęłaś ostro działać. <br>- Pomożesz mi? - spytała, patrząc mu w oczy. <br>- A mam jakieś inne wyjście? Ale zanim zacznę oficjalnie działać, chciałbym pogadać z tym majstrem. <br>W niedzielę wybrali się do Trzcianki, bo tam ów były mechanik mieszkał. Ludzie wskazali im domek na końcu wsi, mały, ale schludny, w ogródku kwitły kwiaty, na ganku wygrzewał się w słońcu czarny kocur; kiedy Ewelina nachyliła się nad nim, spojrzał na nią zielonymi oczami. <br>- Piękny jesteś! - powiedziała. <br>Po chwili na ganek wyszedł właściciel domku z głową siwą jak gołąb i pooraną bruzdami twarzą. Trzymał się jednak krzepko, był schludnie ubrany, miał na sobie białą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego