niechętne chrześcijaństwu, bo i takie istnieją w Europie. Z drugiej strony są granice narzucania tych rozwiązań. Każdy kraj ma prawo do swej tożsamości i swojego stylu.<br>Moim zdaniem będzie to też wielka próba, czy stać nas, Polaków, na zachowanie pluralizmu i szacunku dla inności. Czy nas będzie stać na postawę laicką, ale wolną od antyreligijnych fobii? Bo to, co się dzieje we Francji w odniesieniu do chrześcijaństwa, jest oczywiście zaprzeczeniem pluralizmu. Tak to oceniają także sami Francuzi, którzy rwą sobie włosy z głowy i mówią: "Przecież to jest wbrew naszej tradycji pluralizmu i tolerancji".<br>Jestem w tych sprawach optymistą. Myślę, że