Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
ekonomię.
Do Czeladników
Wy dwaj macie osobiste, przypadkowe, drańskie szczęście czy nieszczęście być reprezentatywnymi typami średniego chałupnictwa

i jako tacy będziecie władzą reprezentatywną, dekoracyjną. Urwało się akurat dla was: będziecie z przedstawicielami obcych państw tymczasowo-faszystowskich - ostatnia maska konającego kapitału w najzatęchlejszych zakamarkach tej ziemi - otóż będziecie z nimi jeść langusty i inne firdymułki - potem kule w łby - śmierć bez tortur to i tak wiele. I dziwek, ile chcecie - o wasze mózgi mi nie chodzi.
Gwiżdże na rękach
Wchodzi Gnębon Puczymorda - potworna foka z wąsami "ślachcickimi", jak wiechcie. Ubrany w polski strój ze złotej lamy. Kołpak z piórem, karabela - to każdego
ekonomię.<br> Do Czeladników<br>Wy dwaj macie osobiste, przypadkowe, drańskie szczęście czy nieszczęście być reprezentatywnymi typami średniego chałupnictwa<br>&lt;page nr=347&gt;<br>i jako tacy będziecie władzą reprezentatywną, dekoracyjną. Urwało się akurat dla was: będziecie z przedstawicielami obcych państw tymczasowo-faszystowskich - ostatnia maska konającego kapitału w najzatęchlejszych zakamarkach tej ziemi - otóż będziecie z nimi jeść langusty i inne firdymułki - potem kule w łby - śmierć bez tortur to i tak wiele. I dziwek, ile chcecie - o wasze mózgi mi nie chodzi.<br> Gwiżdże na rękach<br> Wchodzi Gnębon Puczymorda - potworna foka z wąsami "ślachcickimi", jak wiechcie. Ubrany w polski strój ze złotej lamy. Kołpak z piórem, karabela - to każdego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego