Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy,o telefonach,o urazie kręgosłupa
Rok powstania: 2000
dużo namnożyło takie młodziutkie chyba, takie zielono przezroczyste, ile ich tu wczoraj ich natłukłam tyle a teraz łażą takie pełzaki, po parapecie w oknie.
A czy wy oboje mieliście jechać do rodziców?
Nie. Znaczy Krzysztof to tak wiesz, no, on to praca, praca, a teraz w końcu wiesz, ale...
Teraz laseczka, laseczka.
Nie, wiesz, on po prostu, w ogóle już jest książki mu wypożyczyłam, ale wiesz, zdegustowany, no, bo przecież to nie w jego stylu w ogóle, wiesz, siedzieć w domu tyle czasu.
No to masz wreszcie chłopa chorego. To miła rzecz. Nie.
No, nie, no chorego.
Szczęśliwy. Trzeba podać mu
dużo namnożyło takie młodziutkie chyba, takie zielono przezroczyste, ile ich tu wczoraj ich natłukłam tyle a teraz łażą takie pełzaki, po parapecie w oknie.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;A czy wy oboje mieliście jechać do rodziców?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Nie. Znaczy Krzysztof to tak wiesz, no, on to praca, praca, a teraz w końcu wiesz, ale&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;Teraz laseczka, laseczka.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Nie, wiesz, on po prostu, w ogóle już jest książki mu wypożyczyłam, ale wiesz, zdegustowany, no, bo przecież to nie w jego stylu w ogóle, wiesz, siedzieć w domu tyle czasu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No to masz wreszcie chłopa chorego. To miła rzecz. Nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;No, nie, no chorego.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Szczęśliwy. Trzeba podać mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego