Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
sobie w różnych czasach, dochrapałem się czegoś. Irena ma za nic własne dziecko. Nie wierzy w nas. W co ona w ogóle wierzy? Kiedyś była inna.
- Wszyscy byliśmy inni. Ty także.
- Sądzę, że przegrana nie zawsze jest przegraną. Jest takie coś jak godność, zaś Irena...
- Kocha Tośka. Jak każda matka lęka się o niego. Nie wiesz, czym jest matczyna miłość. Człowiek by własną krew, czasami też i sumienie.
- Słowa. Tosiek to nie fajtłapa, którą trzeba popychać. Nie pójdę prosić ludzi, których nie szanuję. Mam powoływać się na dawne związki? Nie uznaję układów. Ona nie pojmuje, że kiedy człowiek przekona się o
sobie w różnych czasach, dochrapałem się czegoś. Irena ma za nic własne dziecko. Nie wierzy w nas. W co ona w ogóle wierzy? Kiedyś była inna.<br> - Wszyscy byliśmy inni. Ty także.<br> - Sądzę, że przegrana nie zawsze jest przegraną. Jest takie coś jak godność, zaś Irena...<br> - Kocha Tośka. Jak każda matka lęka się o niego. Nie wiesz, czym jest matczyna miłość. Człowiek by własną krew, czasami też i sumienie.<br> - Słowa. Tosiek to nie fajtłapa, którą trzeba popychać. Nie pójdę prosić ludzi, których nie szanuję. Mam powoływać się na dawne związki? Nie uznaję układów. Ona nie pojmuje, że kiedy człowiek przekona się o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego