Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
czynności. W razie gdyby, nie daj Bóg, ktokolwiek z sąsiadów chciał tu wejść czy obok? Nikomu nie może przyjść do głowy, że ona i Tosiek... Co właściwie? Zawsze musi mu pomóc, bo wie, że słuszność jest przy nim. Wierzy mu bez zastrzeżeń. Jak niegdyś Konradowi. Ileż razy właśnie z Konradem, lękając się wpadki, palili pod kuchenną blachą podobne gazetki! No tak, wtedy byli Niemcy. Tym gorzej, że obecnie trzeba palić słowa prawdy o zadawanej krzywdzie nie przed gestapo, ale...
- Gdzie ty chcesz nocować, Tosiek?
- Babusiu, chyba lepiej, żebyś nie wiedziała. Uspokój się, bo to właściwie nic. Po prostu wydaje mi się, że
czynności. W razie gdyby, nie daj Bóg, ktokolwiek z sąsiadów chciał tu wejść czy obok? Nikomu nie może przyjść do głowy, że ona i Tosiek... Co właściwie? Zawsze musi mu pomóc, bo wie, że słuszność jest przy nim. Wierzy mu bez zastrzeżeń. Jak niegdyś Konradowi. Ileż razy właśnie z Konradem, lękając się wpadki, palili pod kuchenną blachą podobne gazetki! No tak, wtedy byli Niemcy. Tym gorzej, że obecnie trzeba palić słowa prawdy o zadawanej krzywdzie nie przed gestapo, ale...<br> - Gdzie ty chcesz nocować, Tosiek?<br> - Babusiu, chyba lepiej, żebyś nie wiedziała. Uspokój się, bo to właściwie nic. Po prostu wydaje mi się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego