ludzkie ciało i gdyby zabić, wypchać i wyeksponować na wystawie człowieka. Na tę ostateczność artyści się jeszcze nie zdecydowali. W związku z czym, paradoksalnie, w obu wspomnianych pracach zwierzęta jawią się nie jako szokujące ikony śmierci i rozkładu, lecz jako świadectwa ludzkiej niemocy, strachu wyłącznie przed własną śmiercią.<br><br> ["Chłopiec z lewkiem" - Jarosław Modzelewski] Ze zwierzętami w sztuce najnowszej jest trochę tak, jak z gołą babą na obrazie - wiadomo, że artystyczna kariera tego motywu wynika w dużej mierze z fizjologicznych słabości (?) płci męskiej. Wizerunki zwierząt działają podobnie; ich widok niezmiennie porusza nas, fakt zaś, że zostały namalowane, wyrzeźbione, sfotografowane czy nawet wypchane