A oto wniosek: swą niezmordowaną działalnością Młodziakowie wytworzyli stopniowo świat, w którym właściwie wszystko konotuje nowoczesność (albo jej haniebne przeciwieństwo). Świat, będący jednym wielkim pleonazmem, nieustannie recytowanym i odmienianym przez (prawie) wszystkich! Świat to w istocie - paranoiczny. Można w nim odnieść sukces - czyli zostać zauważonym - tylko przelicytowując partnerów. Ale ta licytacja zdradza dowolność, arbitralność, przypadkowość w klasyfikacji zjawisk...<br><q>"- Proszę, Wiktorze, weź soli - rzekła, podając mężowi sól tonem prawdziwej wiernej towarzyszki oraz czytelniczki Wellsa i dodała, wpatrzona nieco w przyszłość, nieco w przestrzeń, z akcentem humanitarnego buntu jednostki ludzkiej, walczącej z hańbą zła społecznego, niesprawiedliwości i krzywdy. - Kara śmierci jest przeżytkiem"</>. (F