Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.28 (213)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
podpisywał żadnej umowy. Wysokość pensji (400 zł) plus prowizja (15 zł za każdego złapanego "łebka") były ustalane na gębę.
Tak dała się nabrać Danuta Paluszkiewicz (57 l.), która tam pracowała w ubiegłym roku:
- Spotykaliśmy się z ludźmi, którzy wcześniej zostali poinformowani telefonicznie, że wygrali wartościowe nagrody i przychodzili na ich "losowanie" - opowiada pani Danuta. W rzeczywistości każdy z nich dostawał kopertę, w której było to samo: tzw. certyfikat wakacyjny (czyli voucher na Teneryfę). Tylko żeby z niego skorzystać, każdy klient musiałby dopłacić po kilkaset złotych! Jednym słowem tak naprawdę nikt niczego nie wygrał. A ja musiałam odstawiać przedstawienie - gratulować im i
podpisywał żadnej umowy. Wysokość pensji (400 zł) plus prowizja (15 zł za każdego złapanego "łebka") były ustalane na gębę.<br>Tak dała się nabrać Danuta Paluszkiewicz (57 l.), która tam pracowała w ubiegłym roku:<br>&lt;q&gt;- Spotykaliśmy się z ludźmi, którzy wcześniej zostali poinformowani telefonicznie, że wygrali wartościowe nagrody i przychodzili na ich "losowanie"&lt;/&gt; - opowiada pani Danuta. W rzeczywistości każdy z nich dostawał kopertę, w której było to samo: tzw. certyfikat wakacyjny (czyli voucher na Teneryfę). Tylko żeby z niego skorzystać, każdy klient musiałby dopłacić po kilkaset złotych! Jednym słowem tak naprawdę nikt niczego nie wygrał. A ja musiałam odstawiać przedstawienie - gratulować im i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego