Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
lokalnych w zasadzie nie latają stewardesy. To nie jest zajęcie dla kobiet. Ich rolę pełnią młode, zdrowe chłopy. Trzeba mieć bowiem krzepę, aby - gdy się nie da lądować - otworzyć na niedużej wysokości drzwiczki kabiny i cisnąć na ziemię worek z pocztą...
Owego dnia pogoda była taka, że nawet wrony na lotnisku chodziły piechotą. Ale nie było czasu na grymasy. Do Fak-Fak są tylko dwa połączenia w miesiącu. Wystartowaliśmy. Pomyślnie ominęliśmy górskie szczyty. Zaczęliśmy podchodzić do lądowania nad małą polanką w dżungli, która jest tam lądowiskiem. Byliśmy już tuż, tuż nad ziemią, gdy nagle pilot poderwał maszynę nad drzewami, zatoczyliśmy koło
lokalnych w zasadzie nie latają stewardesy. To nie jest zajęcie dla kobiet. Ich rolę pełnią młode, zdrowe chłopy. Trzeba mieć bowiem krzepę, aby - gdy się nie da lądować - otworzyć na niedużej wysokości drzwiczki kabiny i cisnąć na ziemię worek z pocztą...<br> Owego dnia pogoda była taka, że nawet wrony na lotnisku chodziły piechotą. Ale nie było czasu na grymasy. Do Fak-Fak są tylko dwa połączenia w miesiącu. Wystartowaliśmy. Pomyślnie ominęliśmy górskie szczyty. Zaczęliśmy podchodzić do lądowania nad małą polanką w dżungli, która jest tam lądowiskiem. Byliśmy już tuż, tuż nad ziemią, gdy nagle pilot poderwał maszynę nad drzewami, zatoczyliśmy koło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego