Typ tekstu: Książka
Autor: Zięba Maciej
Tytuł: Po szkodzie? Przed szkodą?
Rok: 1997
trochę zwolenników Lefebvre'a. Ale są to naprawdę
marginalia. Natomiast taki dychotomiczny podział nie dość, że zamazuje
rzeczywistość, to na dodatek ułatwia wzajemne oskarżenia i generuje
konflikty. Jego jedyną zaletą jest fakt, iż łatwo go namalować. Zawsze
bowiem można podzielić ludzi na "dobrych" i "złych", "swoich" i
"obcych". Jeśli czynią to ludzie z zewnętrza Kościoła - ich prawo.
Krytykuję wtedy tylko brak precyzji w tego rodzaju opisie. Jeżeli
jednak są to moi bracia i siostry w wierze, sprawa jest poważniejsza,
bo kreśląc "linię demarkacyjną", w której sami lokują się po
"właściwej" stronie, przyczyniają się zarazem do dzielenia Kościoła,
który jest "jeden, święty, powszechny
trochę zwolenników Lefebvre'a. Ale są to naprawdę<br>marginalia. Natomiast taki dychotomiczny podział nie dość, że zamazuje<br>rzeczywistość, to na dodatek ułatwia wzajemne oskarżenia i generuje<br>konflikty. Jego jedyną zaletą jest fakt, iż łatwo go namalować. Zawsze<br>bowiem można podzielić ludzi na "dobrych" i "złych", "swoich" i<br>"obcych". Jeśli czynią to ludzie z zewnętrza Kościoła - ich prawo.<br>Krytykuję wtedy tylko brak precyzji w tego rodzaju opisie. Jeżeli<br>jednak są to moi bracia i siostry w wierze, sprawa jest poważniejsza,<br>bo kreśląc "linię demarkacyjną", w której sami lokują się po<br>"właściwej" stronie, przyczyniają się zarazem do dzielenia Kościoła,<br>który jest "jeden, święty, powszechny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego