Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
nieba. Z lotniska wyglądało to groźnie, jak gdyby płonął cały Londyn. Gdzieś w pobliżu biła nieustannie artyleria, tworząc zaporę ogniową. Trochę dalej słychać było wybuchy bomb. Walka dokoła wciąż trwała.



Ból

Podporucznik Kazimierz Daszewski, czyli Długi Joe, jak go przezwali koledzy, był właściwie zagadką. Krył w sobie różne niespodzianki i ludzie w sądach o nim łatwo się mylili. Omylił się angielski marynarz i był bezczelny, bo widział wychudzonego lotnika o nieśmiałym, łagodnym uśmiechu: a Joe nie pozwolił sobie odebrać dziewczyny w tańcu i trącił marynarza w szczękę. Srogi knock-out rozłożył intruza, który teraz zrozumiał, że nieśmiały uśmiech Daszewskiego nie wykluczał
nieba. Z lotniska wyglądało to groźnie, jak gdyby płonął cały Londyn. Gdzieś w pobliżu biła nieustannie artyleria, tworząc zaporę ogniową. Trochę dalej słychać było wybuchy bomb. Walka dokoła wciąż trwała.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ból&lt;/&gt;<br><br>Podporucznik Kazimierz Daszewski, czyli Długi Joe, jak go przezwali koledzy, był właściwie zagadką. Krył w sobie różne niespodzianki i ludzie w sądach o nim łatwo się mylili. Omylił się angielski marynarz i był bezczelny, bo widział wychudzonego lotnika o nieśmiałym, łagodnym uśmiechu: a Joe nie pozwolił sobie odebrać dziewczyny w tańcu i trącił marynarza w szczękę. Srogi knock-out rozłożył intruza, który teraz zrozumiał, że nieśmiały uśmiech Daszewskiego nie wykluczał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego