Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
to chwilowo zostawić u mamy? - zapytałem.
- Broń Boże! - zawołała matka. - Ja się stąd zaraz wynoszę! - I podarowała nam woreczki z flaneli.
Wyszedłem na ulicę z mą fortuną w ręku. Gdyby ojciec umarł o dwa lata wcześniej, mógłbym oszukać mamę Alicji, rzucić milion do stóp ukochanej i zamieszkać z nią w luksusowym mieszkaniu. Tego miliona brakowało mi właśnie wtedy. A teraz? Kupię mieszkanie oraz samochód i będę dokładał do pensji aż do śmierci. Co śmieszne, ta myśl wcale mnie nie cieszyła. Choć na ulicy kręciło się mnóstwo przechodniów i chyba nie groził mi napad, przyspieszyłem kroku. Mimo to spojrzałem raz i drugi
to chwilowo zostawić u mamy? - zapytałem.<br>- Broń Boże! - zawołała matka. - Ja się stąd zaraz wynoszę! - I podarowała nam woreczki z flaneli.<br>Wyszedłem na ulicę z mą fortuną w ręku. Gdyby ojciec umarł o dwa lata wcześniej, mógłbym oszukać mamę Alicji, rzucić milion do stóp ukochanej i zamieszkać z nią w luksusowym mieszkaniu. Tego miliona brakowało mi właśnie wtedy. A teraz? Kupię mieszkanie oraz samochód i będę dokładał do pensji aż do śmierci. Co śmieszne, ta myśl wcale mnie nie cieszyła. Choć na ulicy kręciło się mnóstwo przechodniów i chyba nie groził mi napad, przyspieszyłem kroku. Mimo to spojrzałem raz i drugi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego