Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 10
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Bojcorka



Między jawą a snem

Na głowie Florentyny usadowił się ptak, który - jakby to była zwyczajna fryzura - przytrzymuje opaska. Spod niej wypsnęła się łapka z ostro zakończonymi pazurkami, a na czoło wychynął papuzi dziób. Inny ptak, z obficie spływającymi na boki piórami, przysiadł na głowie Fortunaty. Zaś Domicela jest całkiem łysa, tylko szyję szczelnie owinęła fioletowo-różowym boa. Z kolei Tekla zasiadła na krześle z dumą prezentując ogromny kapelusz, który kontrastuje z drobnymi, nagimi piersiami. Jest jeszcze Albin - taki rybo-ptak z ludzką twarzą i cała galeria kotów z dużymi, człowieczymi oczami, noszących dźwięczne imiona Epifan, Polikarp, Kordula czy Eulalia.
To
Bojcorka&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Między jawą a snem&lt;/tit&gt;<br><br>Na głowie Florentyny usadowił się ptak, który - jakby to była zwyczajna fryzura - przytrzymuje opaska. Spod niej wypsnęła się łapka z ostro zakończonymi pazurkami, a na czoło wychynął papuzi dziób. Inny ptak, z obficie spływającymi na boki piórami, przysiadł na głowie Fortunaty. Zaś Domicela jest całkiem łysa, tylko szyję szczelnie owinęła fioletowo-różowym boa. Z kolei Tekla zasiadła na krześle z dumą prezentując ogromny kapelusz, który kontrastuje z drobnymi, nagimi piersiami. Jest jeszcze Albin - taki rybo-ptak z ludzką twarzą i cała galeria kotów z dużymi, człowieczymi oczami, noszących dźwięczne imiona Epifan, Polikarp, Kordula czy Eulalia.<br>To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego