jak się okazuje, również w Warszawie szanse na jego wprowadzenie są bardzo duże. Projektem, który zakłada, że miasto będzie pokrywać koszty dojazdów na rozmowy kwalifikacyjnej i spotkania z pracodawcami, zajmowała się już była wiceprezydent Dorota Safjan.<br>&lt;q&gt;- Prace trwają prawie rok, bo trzeba dogadać wiele szczegółów&lt;/&gt; - dowiedzieliśmy się w Urzędzie Pracy m. st. Warszawy, które współpracuje w tej sprawie z władzami stolicy.<br>&lt;tit1&gt;Diabeł w szczegółach&lt;/&gt;<br>A te szczegóły to przede wszystkim ustalenie, na jakiej podstawie osoba bezrobotna dostawałaby bilet: czy potrzebne będzie zaświadczenie od pracodawcy organizującego spotkanie, czy wystarczy ogłoszenie z gazety?<br>Problemem jest też miejsce wydawania biletów - jeśli byłby to urząd pracy