Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
się drętwymi kawałkami o Północnym, o wytęsknionym człowieku. Naciągane to wszystko... Przechodnie mijający Zygmunta zerkali ze zdumieniem. Drzeźniakowa twarz wykrzywiała się w kwaśnym grymasie, a przymrużone powieki zdradzały chęć ukrycia goryczy. Szukanie drugiego człowieka... ech, bardziej pasowała do rzeczywistości jego własna idea akwarium - bo jego pokolenie, a więc i on, ma się rozumieć, żyje osobno, w pojedynczych, szczelnie zamkniętych akwariach. Zero komunikatu, zero porozumienia. Żeby chociaż kilka tych samych książek, filmów, kilka kultowych zdarzeń-wspomnień; nic z tego. W zamian za to trochę własnego piasku, trochę powietrza dla płuc, trochę wody, z której wypuszczać można bąble słów! Odrobina przestrzeni za szkłem, odtąd dotąd
się drętwymi kawałkami o Północnym, o wytęsknionym człowieku. Naciągane to wszystko... Przechodnie mijający Zygmunta zerkali ze zdumieniem. Drzeźniakowa twarz wykrzywiała się w kwaśnym grymasie, a przymrużone powieki zdradzały chęć ukrycia goryczy. Szukanie drugiego człowieka... ech, bardziej pasowała do rzeczywistości jego własna idea akwarium - bo jego pokolenie, a więc i on, ma się rozumieć, żyje osobno, w pojedynczych, szczelnie zamkniętych akwariach. Zero komunikatu, zero porozumienia. Żeby chociaż kilka tych samych książek, filmów, kilka kultowych zdarzeń-wspomnień; nic z tego. W zamian za to trochę własnego piasku, trochę powietrza dla płuc, trochę wody, z której wypuszczać można bąble słów! Odrobina przestrzeni za szkłem, odtąd dotąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego