Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
mieszka już prawie 7 lat, zmieniają się tylko place budowy i miasta. Przyzwyczaił się.

Dziewiąta wieczór. Sprzedawcy warzyw składają swoje stoisko. Pakują warzywa na przyczepkę roweru, potem pan Wong wskoczy na siodełko i pochyli się do przodu, by ciężarem ciała ruszyć rower z kolein zamarzniętego błota. Dziś w nocy mróz ma być jeszcze większy, więc siostra pani Wong pozwoliła im złożyć warzywa na noc w jej mieszkaniu. Siostra jest już w Pekinie dwadzieścia lat. Mieszka opodal, w piwnicy bloku.

Wongowie chcą wrócić do rodzinnej wioski w 2008 r. Tego samego lata, gdy Pekin gościć będzie igrzyska olimpijskie. Nastoletni synowie mają wrócić
mieszka już prawie 7 lat, zmieniają się tylko place budowy i miasta. Przyzwyczaił się.<br><br>Dziewiąta wieczór. Sprzedawcy warzyw składają swoje stoisko. Pakują warzywa na przyczepkę roweru, potem pan Wong wskoczy na siodełko i pochyli się do przodu, by ciężarem ciała ruszyć rower z kolein zamarzniętego błota. Dziś w nocy mróz ma być jeszcze większy, więc siostra pani Wong pozwoliła im złożyć warzywa na noc w jej mieszkaniu. Siostra jest już w Pekinie dwadzieścia lat. Mieszka opodal, w piwnicy bloku.<br><br>Wongowie chcą wrócić do rodzinnej wioski w 2008 r. Tego samego lata, gdy Pekin gościć będzie igrzyska olimpijskie. Nastoletni synowie mają wrócić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego