Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
wzlata nasz gwiazdozbiór biały...
Wszyscy zaczynają ziewać.
HR. CYNGIEL A tehhaz... pan pułkownik odphhowadzi panią Dziube...
PŁK RASZYN-RASZUŃSKI No to... wobec tego pan hrabia zechce potowarzyszyć pani Zosi.. (do STAŚKA) Przykro nam... ale pan kolega... nikogo nie odprowadzi.
STASIEK macha ręką Co sie tyczy odprowadzenia... to ja tam już... (macha ponownie ręką)...
Światła gasną powoli; jeszcze widać wychodzace obie pary, a za nimi STAŚKA z czapką karawaniarską w ręku. Kaprawiejąca melodia poloneza.
*
Maj. U KLARY. STASIEK i KLARA siedzą przy oknie. Ciąg dalszy rozmowy.
STASIEK na ciemno; elegancki wąsik, przedziałek brylantyna i bordowa wstążeczka w butonierce... wie pani... rzadko... bardzo
wzlata nasz gwiazdozbiór biały...<br> Wszyscy zaczynają ziewać.<br>HR. CYNGIEL A tehhaz... pan pułkownik odphhowadzi panią Dziube...<br>PŁK RASZYN-RASZUŃSKI No to... wobec tego pan hrabia zechce potowarzyszyć pani Zosi.. (do STAŚKA) Przykro nam... ale pan kolega... nikogo nie odprowadzi.<br>STASIEK macha ręką Co sie tyczy odprowadzenia... to ja tam już... (macha ponownie ręką)...<br> Światła gasną powoli; jeszcze widać wychodzace obie pary, a za nimi STAŚKA z czapką karawaniarską w ręku. Kaprawiejąca melodia poloneza.<br> *<br>Maj. U KLARY. STASIEK i KLARA siedzą przy oknie. Ciąg dalszy rozmowy.<br>STASIEK na ciemno; elegancki wąsik, przedziałek brylantyna i bordowa wstążeczka w butonierce... wie pani... rzadko... bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego