Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
miasto nie dostanie na remont hali Zamteksu. Kiedy przed rokiem Zakłady Bawełniane Zamtex znalazły się na granicy upadłości, po ponadmiesięcznym strajku pracowników do mediacji włączył się samorząd. Postanowił ratować miejsca pracy.
- Inwestora trzeba czymś przyciągnąć. Nie możemy tej hali sprzedać, jednak wyremontowana za środki miasta i z pieniędzy unijnych byłaby magnesem - mówi Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa.
W wyremontowanej hali firma z Wielkiej Brytanii miała produkować okna dachowe na angielski rynek. Inwestor kupił już za ponad 2 mln zł maszyny. W czerwcu miała ruszyć produkcja. Jednak prawdopodobnie będzie musiał odejść z kwitkiem. Pracę mogło tu znaleźć 230 osób. Podobną działalność chciała też
miasto nie dostanie na remont hali &lt;name type="org"&gt;Zamteksu&lt;/&gt;. Kiedy przed rokiem &lt;name type="org"&gt;Zakłady Bawełniane Zamtex&lt;/&gt; znalazły się na granicy upadłości, po ponadmiesięcznym strajku pracowników do mediacji włączył się samorząd. Postanowił ratować miejsca pracy.<br>- Inwestora trzeba czymś przyciągnąć. Nie możemy tej hali sprzedać, jednak wyremontowana za środki miasta i z pieniędzy unijnych byłaby magnesem - mówi &lt;name type="person"&gt;Kazimierz Dąbrowski&lt;/&gt;, burmistrz &lt;name type="place"&gt;Zambrowa&lt;/&gt;.<br>W wyremontowanej hali firma z &lt;name type="place"&gt;Wielkiej Brytanii&lt;/&gt; miała produkować okna dachowe na angielski rynek. Inwestor kupił już za ponad 2 mln zł maszyny. W czerwcu miała ruszyć produkcja. Jednak prawdopodobnie będzie musiał odejść z kwitkiem. Pracę mogło tu znaleźć 230 osób. Podobną działalność chciała też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego