darmowej, socjalistycznej oświaty - "cześć, Milka! - hey, Milka!"<br>- Przez godzinę wałęsałam się sobie a muzom, w końcu wessało mnie do takiej grupki z Kołłątaja: Krzysiek, Andrzej, Piotruś, panienka od nich; siedem win gellala w torbach i plecakach. Siadamy u stóp Mickiewicza, rozważamy, co począć z tak pięknie rozpoczętym dniem. Andrzej ma magnetofon kasetowy, pamiętam, że zmusiliśmy wieszcza, by słuchał z nami The Dark Side of the Moon: stop-klatka, wysilaj wyobraźnię!<br>- Czekaj, trochę za mało wiem; powiedz coś o tych facetach.<br>- Normalne chłopaki z liceum, trzecia, może czwarta klasa, dwa-trzy lata ode mnie starsi.<br>- A spałaś wcześniej z którymś?<br>Namyśla się, ugniata