Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jak się zdarzają, nikomu tego nie pokazuję. Kiedy mam problem, muszę go rozwiązać sama, nikt mi w tym nie pomoże.
COSMO: Z kim rozmawiasz, gdy jest ci źle?
J.M.: Z koniem! On mnie zawsze wysłucha i nikomu nic nie wygada. Czasami odnoszę wrażenie, że mnie rozumie. Do niewielu ludzi mam zaufanie.
COSMO: A ludzie ci ufają?
J.M.: Na ludzi patrzę z boku. Jeśli wypowiadam swoje opinie, to zazwyczaj zbyt szczere. Jak coś mi leży na wątrobie, to mówię. Na ogół nie owijam w bawełnę. W związku z tym mam dużo wrogów.
COSMO: Jak sobie z nimi radzisz?
J.M
jak się zdarzają, nikomu tego nie pokazuję. Kiedy mam problem, muszę go rozwiązać sama, nikt mi w tym nie pomoże. <br>COSMO: Z kim rozmawiasz, gdy jest ci źle?<br>J.M.: Z koniem! On mnie zawsze wysłucha i nikomu nic nie wygada. Czasami odnoszę wrażenie, że mnie rozumie. Do niewielu ludzi mam zaufanie. <br>COSMO: A ludzie ci ufają?<br>J.M.: Na ludzi patrzę z boku. Jeśli wypowiadam swoje opinie, to zazwyczaj zbyt szczere. Jak coś mi leży na wątrobie, to mówię. Na ogół nie owijam w bawełnę. W związku z tym mam dużo wrogów. <br>COSMO: Jak sobie z nimi radzisz?<br>J.M
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego