Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
nudzisz. Nie mam żadnych przyjemności, wystraszyłeś wszystkich moich przyjaciół. Ciągle tylko ta napuszona, egzaltowana Anna. Nie znoszę jej, rozumiesz? Po co zmusiłeś mnie do małżeństwa! Trzeba było ożenić się z nią. Mam cię dosyć, dosyć, rozumiesz? Zrobiłeś sobie ze mnie niewolnicę. Tylko twoja praca jest ważna, a ja? Co ja mam z ciebie? Czy obchodzi cię moja muzyka? Jesteś głuchy, głuchy jak pień! Chcę żyć, rozumiesz? A ta cała twoja miłość! Zmusiłeś mnie do małżeństwa przez próżność, przez głupią męską ambicję. A teraz, co? Czy ja mam męża? Odejdź! Nie zbliżaj się do mnie! Jesteś...
Andrzej wyłączył magnetofon. Na jego twarzy
nudzisz. Nie mam żadnych przyjemności, wystraszyłeś wszystkich moich przyjaciół. Ciągle tylko ta napuszona, egzaltowana Anna. Nie znoszę jej, rozumiesz? Po co zmusiłeś mnie do małżeństwa! Trzeba było ożenić się z nią. Mam cię dosyć, dosyć, rozumiesz? Zrobiłeś sobie ze mnie niewolnicę. Tylko twoja praca jest ważna, a ja? Co ja mam z ciebie? Czy obchodzi cię moja muzyka? Jesteś głuchy, głuchy jak pień! Chcę żyć, rozumiesz? A ta cała twoja miłość! Zmusiłeś mnie do małżeństwa przez próżność, przez głupią męską ambicję. A teraz, co? Czy ja mam męża? Odejdź! Nie zbliżaj się do mnie! Jesteś...<br>Andrzej wyłączył magnetofon. Na jego twarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego