toku wymiany ognia załoga polskiej motorówki uszkodziła poważnie znacznie silniej uzbrojony statek rosyjski, niszcząc jego urządzenia sterownicze i zmuszając go do wycofania się w dół Prypeci. Na motorówce nr II zostało rannych wówczas dwóch marynarzy: lekko - mar. Leon Doreń oraz bardzo ciężko - mar. Szwarc. W boju tym wyróżnili się ppor. mar. K. Taube i sierż. mar. Pacura.<br>Pułkownik Władysław Sikorski w meldunku operacyjnym przesłanym do dowódcy frontu litewsko-białoruskiego tak ocenił zachowanie się marynarzy w tej<br><br>&lt;page nr=43&gt;<br><br>walce: &lt;q&gt;"Flotylla bolszewicka w składzie 3-ch doskonale opancerzonych i uzbrojonych statków natknęła się na własne łodzie motorowe pełniące straż na Prypeci. Własne łodzie motorowe