Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
stały się łatwo dostępne, niczym pizza na telefon. Zrodziły swoistą podkulturę, która ma swój język (patrz: słowniczek), swój system kodów i aluzji czytelnych dla wtajemniczonych. Przypala się, grzeje, wrzuca i snifuje w warszawskich klubach i na dyskotekach w zabitych dechami wsiach. "Miękki narkoman" jest czysty, dobrze ubrany, jest... normalny, żaden margines. Uczeń, student, młody naukowiec, biznesmen, pracownik modnej agencji reklamowej czy renomowanej firmy prawniczej. I właśnie dlatego, że tak łatwo się maskować - przed rodzicami, otoczeniem - "miękkie grzanie" jest szczególnie niebezpieczne. Niebezpieczne jak mit, że "miękkie nie szkodzi", nie uzależnia, nie truje. Ot, trochę dopingu i rozrywki, towarzyski weekendowy obyczaj.

Andrzej 34
stały się łatwo dostępne, niczym pizza na telefon. Zrodziły swoistą podkulturę, która ma swój język (patrz: słowniczek), swój system kodów i aluzji czytelnych dla wtajemniczonych. Przypala się, grzeje, wrzuca i &lt;orig&gt;snifuje&lt;/&gt; w warszawskich klubach i na dyskotekach w zabitych dechami wsiach. "Miękki narkoman" jest czysty, dobrze ubrany, jest... normalny, żaden margines. Uczeń, student, młody naukowiec, biznesmen, pracownik modnej agencji reklamowej czy renomowanej firmy prawniczej. I właśnie dlatego, że tak łatwo się maskować - przed rodzicami, otoczeniem - "miękkie grzanie" jest szczególnie niebezpieczne. Niebezpieczne jak mit, że "miękkie nie szkodzi", nie uzależnia, nie truje. Ot, trochę dopingu i rozrywki, towarzyski weekendowy obyczaj.<br><br>&lt;div1&gt;Andrzej 34
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego