Państwo przyszli z memoriałem - kontynuował Pierwszy - w którym zwracają się do nas z prośbą o udostępnienie części naszego terenu na plac zabaw dla osiedlowych dzieci. Na osiedlu nie mają gdzie się bawić, wszędzie albo parkingi, albo trawniki, na dzieci się tylko krzyczy, a u nas, prawdę powiedziawszy, trochę się to marnuje. Tyle z tego pożytku, co Józef dwa razy do roku skosi trawę. Znasz lepiej warunki prawne tej posesji, czy możemy się zgodzić?<br>Znasz lepiej! Dobrze powiedziane! Gdyby sekretarz wiedział, że w tej chwili zwraca się do prawnego posiadacza nieruchomości, co prawda in spe, bo rozprawa spadkowa jeszcze się nie odbyła