Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
Nic też dziwnego, że na te psie sztuczki, dawane raz w tygodniu, zjeżdżali się chłopi z całej okolicy.
Ba, nawet aktorzy ze sławnych teatrów przyjeżdżali, żeby podpatrzeć gest i mimikę psią.
Tylko w naszej wsi nigdy nie było takiego psa.
Same jeno burki i kruczki.
Stoi taki na budzie, ogonem miele, żeby mu dać miskę ziemniaków, albo śpi z łbem położonym na łapach i przez sen popiskuje, jakby do niego drobnym kroczkiem zbliżał się płot grodzony z kiełbasy, dzwonnica zbudowana z wołowych kości lub rzeka pełna tłustego rosołu.
To i nie dziwota, że ludziska rozeźleni, zabiegani, nie wiedzący, w co ręce
Nic też dziwnego, że na te psie sztuczki, dawane raz w tygodniu, zjeżdżali się chłopi z całej okolicy.<br> Ba, nawet aktorzy ze sławnych teatrów przyjeżdżali, żeby podpatrzeć gest i mimikę psią.<br> Tylko w naszej wsi nigdy nie było takiego psa.<br> Same jeno burki i kruczki.<br> Stoi taki na budzie, ogonem miele, żeby mu dać miskę ziemniaków, albo śpi z łbem położonym na łapach i przez sen popiskuje, jakby do niego drobnym kroczkiem zbliżał się płot grodzony z kiełbasy, dzwonnica zbudowana z wołowych kości lub rzeka pełna tłustego rosołu.<br> To i nie dziwota, że ludziska rozeźleni, zabiegani, nie wiedzący, w co ręce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego