Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
Słońc miękko przetaczanych przez łagodne sfery
Na kopernikańskich łąkach pod miastem Toruniem
Tedy chadzaj na przyboś - to grudą, to runiem.
Wieczorom nie zaufaj, na przyzbę miłości,
Dojarka świt niosąca niechaj będzie dość ci.

Ochlapany udojem, w aromatach ziela
Sfruniesz z tego kwiatka ciężkim lotem trzmiela.
A skoro ci do smaku miłować tak rośnie,
Niechaj z przedwczesnej siejby dzieciuch pannie rośnie,
Że zaskrzeczy przysiółek, świstaj na ten przedplon,
Kiedy w łasce kolebki ziarnu twemu ciepło.


CZERWIEC

Nie oszczędza nas czerwiec. Zwiastuje wanilią
Prędki odjazd, jak trąbką naglący pocztylion.
W mapach świata szukamy: wonne lasy, może
Szczerby gór wyraziste, parujące morze?
Inny w
Słońc miękko przetaczanych przez łagodne sfery<br>Na kopernikańskich łąkach pod miastem Toruniem<br>Tedy chadzaj na &lt;orig&gt;przyboś&lt;/&gt; - to grudą, to &lt;orig&gt;runiem&lt;/&gt;.<br>Wieczorom nie zaufaj, na przyzbę miłości,<br>Dojarka świt niosąca niechaj będzie dość ci.<br><br>Ochlapany udojem, w aromatach ziela<br>Sfruniesz z tego kwiatka ciężkim lotem trzmiela.<br>A skoro ci do smaku miłować tak rośnie,<br>Niechaj z przedwczesnej siejby dzieciuch pannie rośnie,<br>Że zaskrzeczy przysiółek, świstaj na ten przedplon,<br>Kiedy w łasce kolebki ziarnu twemu ciepło.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;CZERWIEC&lt;/&gt;<br><br>Nie oszczędza nas czerwiec. Zwiastuje wanilią<br>Prędki odjazd, jak trąbką naglący pocztylion.<br>W mapach świata szukamy: wonne lasy, może<br>Szczerby gór wyraziste, parujące morze?<br>Inny w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego