Typ tekstu: Książka
Autor: Kuriata Czesław
Tytuł: Spowiedź pamięci, próba światła
Rok: 1985
wtedy, gdy byłam chora i myślałam, że już ze mną koniec.
To było kilka lat temu, pamiętam dokładnie ten wieczór...
Kiedy wchodził, zaraz pożałowałam, że dzwoniłam do niego...
Zdziwiłam się, że przyszedł tak niespodziewanie szybko.
Poprosiłam żeby nie zapalał światła, bo odblask radia wystarczy, a nagłe światło żarówki będzie dla mnie bardzo rażące...
Przestraszyłam się zaraz, że źle mnie zrozumie, ale on wcale nie zrozumiał mnie źle.
Ja po prostu nie chciałam, aby zobaczył mnie zmęczoną i starą...
Stanął na tle okna, jak ja przy tym oknie stałam co dzień godzinami...
Księżyc pulchny, koloru kredy, świeci prosto w okno.
Widzę na księżycu
wtedy, gdy byłam chora i myślałam, że już ze mną koniec.<br> To było kilka lat temu, pamiętam dokładnie ten wieczór...<br> Kiedy wchodził, zaraz pożałowałam, że dzwoniłam do niego...<br> Zdziwiłam się, że przyszedł tak niespodziewanie szybko.<br> Poprosiłam żeby nie zapalał światła, bo odblask radia wystarczy, a nagłe światło żarówki będzie dla mnie bardzo rażące...<br> Przestraszyłam się zaraz, że źle mnie zrozumie, ale on wcale nie zrozumiał mnie źle.<br> Ja po prostu nie chciałam, aby zobaczył mnie zmęczoną i starą...<br> Stanął na tle okna, jak ja przy tym oknie stałam co dzień godzinami...<br> Księżyc pulchny, koloru kredy, świeci prosto w okno.<br> Widzę na księżycu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego