Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
wygrywasz.
Tak czy nie?
- Tak, wygrałem trzeci pobyt w szpitalu psychiatrycznym... -
odparł z przekąsem.
- A ty wywodzisz jak sama Święta Psychiatria prosto z klinicznego
talmudu...
Oni potrafią leczyć tylko skutki, objawy...
Łagodzić...
Do przyczyn nawet nie sięgną!
Więc można bawić się tak ad Kalendas Graecas!
Ech, dajmy temu spokój.
- A mnie się wydaje... - powiedziałem kładąc palec na ustach.
- Co ci się wydaje?
- Do przyczyn dojść trzeba samemu.
Wszystkiego doszukać się w sobie.
Wywlec siebie na jaw, przed swoje biedne oczy...
Jeśli nie cofniesz się, będziesz tego pragnął, to podołasz...
Wtedy rób porządek, cura te ipsum, zamiataj, szoruj, czyść, pal, co niepotrzebne
wygrywasz.<br> Tak czy nie?<br> - Tak, wygrałem trzeci pobyt w szpitalu psychiatrycznym... -<br>odparł z przekąsem.<br> - A ty wywodzisz jak sama Święta Psychiatria prosto z klinicznego<br>talmudu...<br> Oni potrafią leczyć tylko skutki, objawy...<br> Łagodzić...<br> Do przyczyn nawet nie sięgną!<br> Więc można bawić się tak ad Kalendas Graecas!<br> Ech, dajmy temu spokój.<br> - A mnie się wydaje... - powiedziałem kładąc palec na ustach.<br> - Co ci się wydaje?<br> - Do przyczyn dojść trzeba samemu.<br> Wszystkiego doszukać się w sobie.<br> Wywlec siebie na jaw, przed swoje biedne oczy...<br> Jeśli nie cofniesz się, będziesz tego pragnął, to podołasz...<br> Wtedy rób porządek, cura te ipsum, zamiataj, szoruj, czyść, pal, co niepotrzebne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego