Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
lekarza i antropologa, który twierdził, że zbrodniarza można rozpoznać po twarzy. Tym razem wszystko się zgadzało. Komisarz ostro ruszył w jego kierunku.
W tym momencie ich oczy się spotkały i komisarz spostrzegł od razu, że ten mężczyzna wie, o co chodzi. Wstał nagle, odtrącił stolik jednym kopnięciem i przez moment mocował się z zamkiem błyskawicznym, by odpiąć skórzaną kurtkę. Te dwie, trzy sekundy okazały się decydujące. Dwóch wywiadowców rzuciło się susem ku niemu i mężczyzna został błyskawicznie powalony na ziemię, a jego ręce skuto kajdankami.
Zrewidowano go od razu. Zaprowadzono do radiowozu stojącego pod dyskoteką. Myśliwski nóż z długim ostrzem i pistolet
lekarza i antropologa, który twierdził, że zbrodniarza można rozpoznać po twarzy. Tym razem wszystko się zgadzało. Komisarz ostro ruszył w jego kierunku.<br>W tym momencie ich oczy się spotkały i komisarz spostrzegł od razu, że ten mężczyzna wie, o co chodzi. Wstał nagle, odtrącił stolik jednym kopnięciem i przez moment mocował się z zamkiem błyskawicznym, by odpiąć skórzaną kurtkę. Te dwie, trzy sekundy okazały się decydujące. Dwóch wywiadowców rzuciło się susem ku niemu i mężczyzna został błyskawicznie powalony na ziemię, a jego ręce skuto kajdankami.<br>Zrewidowano go od razu. Zaprowadzono do radiowozu stojącego pod dyskoteką. Myśliwski nóż z długim ostrzem i pistolet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego