Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
upał, albo przenikliwe zimno. Nierzadko więźniowie byli bici lub szczuci psami. Odnotowano jeden przypadek śmierci aresztanta i jeden domniemany gwałt. Ustalono też, iż niejednokrotnie strażnicy działali na polecenie oficerów wywiadu. Jeden z więźniów zeznał, że musiał nago czołgać się po ziemi i szczekać jak pies, w czasie gdy strażnicy oddawali mocz i pluli na niego. Jak stwierdza komisja, seksualne poniżanie Arabów uwiecznionie na serii zdjęć, które wywołały całą tę aferę wiosną tego roku - nie miało żadnego związku z przesłuchiwaniem więźniów i było rodzajem okrutnej zabawy, odzwierciedleniem panującego w więzieniu chaosu.
Komisja stwierdza, że wszystko to działo się za cichym przyzwoleniem podpułkownika
upał, albo przenikliwe zimno. Nierzadko więźniowie byli bici lub szczuci psami. Odnotowano jeden przypadek śmierci aresztanta i jeden domniemany gwałt. Ustalono też, iż niejednokrotnie strażnicy działali na polecenie oficerów wywiadu. Jeden z więźniów zeznał, że musiał nago czołgać się po ziemi i szczekać jak pies, w czasie gdy strażnicy oddawali mocz i pluli na niego. Jak stwierdza komisja, seksualne poniżanie Arabów &lt;orig&gt;uwiecznionie&lt;/&gt; na serii zdjęć, które wywołały całą tę aferę wiosną tego roku - nie miało żadnego związku z przesłuchiwaniem więźniów i było rodzajem okrutnej zabawy, odzwierciedleniem panującego w więzieniu chaosu.<br>Komisja stwierdza, że wszystko to działo się za cichym przyzwoleniem podpułkownika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego