Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i zimno. Uczciliśmy to wydarzenie, zjadając dwie czekolady i piernika, który cudem przetrwał w plecaku Senatora. Kilka godzin później znaleźliśmy się na najwyższym szczycie - Munti Cindreli (2244 m).
Zeszliśmy z gór do Sibiu, gdzie rozdzieliliśmy się na dwie grupy. Część wyruszyła w kolejne pasmo - Fogarasze , a pozostali udali się nad morze.

Morze czarne

Nasza grupa pojechała przez Braszów, w którym obejrzeliśmy największy i podobno najpiękniejszy rynek w Rumunii, do Konstancy. Miasto to leży na ważnym szlaku handlowym pomiędzy Odessą a Istambułem. O jego znaczeniu w przeszłości świadczą pozostałości zabudowań rzymskich. Są to jednak nikłe ślady i o atrakcyjności miasta stanowi jego
i zimno. Uczciliśmy to wydarzenie, zjadając dwie czekolady i piernika, który cudem przetrwał w plecaku Senatora. Kilka godzin później znaleźliśmy się na najwyższym szczycie - Munti Cindreli (2244 m).<br>Zeszliśmy z gór do Sibiu, gdzie rozdzieliliśmy się na dwie grupy. Część wyruszyła w kolejne pasmo - Fogarasze , a pozostali udali się nad morze.<br><br>&lt;tit&gt;Morze czarne&lt;/&gt;<br><br>Nasza grupa pojechała przez Braszów, w którym obejrzeliśmy największy i podobno najpiękniejszy rynek w Rumunii, do Konstancy. Miasto to leży na ważnym szlaku handlowym pomiędzy Odessą a Istambułem. O jego znaczeniu w przeszłości świadczą pozostałości zabudowań rzymskich. Są to jednak nikłe ślady i o atrakcyjności miasta stanowi jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego