Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
powiedzieli - potwierdził Tomek.
- To dobrze - ucieszył się Clark. - A teraz, moi panowie, przestańmy
męczyć naszego młodego łowcę i czekajmy cierpliwie do zachodu słońca.
Kto wie, czy przypadkiem nie oddał nam wszystkim dużej przysługi?
- Co myślisz o tym, Tony? - zwrócił się Bentley do tropiciela.
- Myślę, że Mała Głowa jest bardzo mądra! - mruknął Tony z uznaniem.
- Wobec tego zapraszamy teraz pana Clarka i Watsunga na śniadanie -
zaproponował Wilmowski. - A Mała Głowa niech więcej nie robi takich
niespodzianek.
Jeszcze raz wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Przez cały dzień łowcy oczekiwali na odpowiedź krajowców. Dopiero tuż
przed zachodem słońca na farmę przybyło kilku Australijczyków. W
imieniu trzech
powiedzieli - potwierdził Tomek.<br> - To dobrze - ucieszył się Clark. - A teraz, moi panowie, przestańmy<br>męczyć naszego młodego łowcę i czekajmy cierpliwie do zachodu słońca.<br>Kto wie, czy przypadkiem nie oddał nam wszystkim dużej przysługi?<br> - Co myślisz o tym, Tony? - zwrócił się Bentley do tropiciela.<br> - Myślę, że Mała Głowa jest bardzo mądra! - mruknął Tony z uznaniem.<br> - Wobec tego zapraszamy teraz pana Clarka i Watsunga na śniadanie -<br>zaproponował Wilmowski. - A Mała Głowa niech więcej nie robi takich<br>niespodzianek.<br> Jeszcze raz wszyscy wybuchnęli śmiechem.<br> Przez cały dzień łowcy oczekiwali na odpowiedź krajowców. Dopiero tuż<br>przed zachodem słońca na farmę przybyło kilku Australijczyków. W<br>imieniu trzech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego