elementy inscenizacji Nocy listopadowej, naruszyła również stabilność kreacyjnej i semantycznej funkcji słowa. Kreacyjnej - ponieważ śpiewane, wydobyte "na jaw" didaskalia stwarzają świat ontologicznie poruszony, niepewny.<br>Ważniejsze jest tu jednak zakwestionowanie semantycznej funkcji słowa. Zwłaszcza w śpiewanych partiach mitologicznych, mających pierwotnie charakter historiozoficznego wykładu - znaczenie słów jest niejasne, pozostaje emocja kształtowana przez muzykę, intonację, śpiew. Zakwestionowana zostaje funkcja słowa jako intelektualnego, myślowego, porządkującego przekazu.<br>W ten zatem sposób zbudowana zostaje przez reżysera i ukazana w swym pięknym patosie jako niebezpieczna - narodowa rzeczywistość mityczna. A mitologia grecka - jako pozorna transcendencja religijna, jako rzeczywistość estetyczna.<br>Emocjonalny charakter przedstawienia, wyzwolony przez jego rytmiczną szybkość, jest dopełnieniem