Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
przy kawiarnianych stolikach zapominali o swoich dziewczynach, które siedziały obok nich i piły kawę, i odwracali się za nami. Zazdrościli Henrykowi takiego pięknego samochodu i takiej dziewczyny. Obejmowałam go wtedy i opierałam mu głowę na ramieniu, a on jechał dumny i wyprężony i uśmiechał się pod nosem.
Młodość przemija, a my wciąż kochamy te same rzeczy i nawet tych samych ludzi, chociaż nie zawsze, ale czasem tak jest. Ja do dziś kocham Henryka, chociaż nie żyje już przeszło piętnaście lat.
Mówiłam już o tym...
Napije się pan jeszcze kawy?
Myślę, że moja kawiarnia nie jest taka najgorsza. Wiele osób odwiedza mnie
przy kawiarnianych stolikach zapominali o swoich dziewczynach, które siedziały obok nich i piły kawę, i odwracali się za nami. Zazdrościli Henrykowi takiego pięknego samochodu i takiej dziewczyny. Obejmowałam go wtedy i opierałam mu głowę na ramieniu, a on jechał dumny i wyprężony i uśmiechał się pod nosem.<br>Młodość przemija, a my wciąż kochamy te same rzeczy i nawet tych samych ludzi, chociaż nie zawsze, ale czasem tak jest. Ja do dziś kocham Henryka, chociaż nie żyje już przeszło piętnaście lat.<br>Mówiłam już o tym...<br>Napije się pan jeszcze kawy?<br>Myślę, że moja kawiarnia nie jest taka najgorsza. Wiele osób odwiedza mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego