pierwszego zbioru, będące też wstępem do zbioru drugiego (niestety w wersji poprawionej - już nie tak wspaniałej), jest dokładnym odzwierciedleniem mojego pojmowania łowiectwa.<br>Nikt nigdy tak dogłębnie nie wyraził tego co czuję i co cenię najbardziej.<br>Właśnie ten fragment - na stronie Ulubione cytaty.<br><br>* Julian Ejsmond - Moje przygody łowieckie<br>Zbiór kilkudziesięciu wspomnień myśliwskich. Urzekają opisy dawnych, wielkich polowań na pióro (z głuszcem, królem kniei, na czele), jak również na dziki, czyli łowów typowych dla Polesia, rozpalają wyobraźnię przygody z minionej epoki.<br>Nie fascynują natomiast wrażenia z polowań na kozły (są suche, pozbawione uroku, emocji i tradycji), a już zupełnie nieudane są relacje z