Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
z nich należał pewno do partii.

Siedzi tu teraz i miesza sobie jak gdyby nigdy nic glinę albo
przykręca zamek, a za kilka dni będzie stał może
przed sądem, wyniosły i blady, i wołał dumnie
jak Okrzeja*:

- Dziś wy jesteście tu sędziami, lecz jutro będzie
sądził lud!

Może go ześlą na Syberię, a może nawet powieszą.


Przenikał mnie całą dreszcz zgrozy, czci i wzruszenia.


I kiedy pewnego razu Katarzyna wrzasnęła na jednego z nich,
że za próg go nie puści, "jak z takimi obłoconymi
kulasami do pokoju będzie lazł", dostałam istnego
szału wściekłości. Ach! mierziły ją ślady
proletariackich nóg, tę idiotkę, tę
z nich należał pewno do partii. <br><br>Siedzi tu teraz i miesza sobie jak gdyby nigdy nic glinę albo <br>przykręca zamek, a za kilka dni będzie stał może <br>przed sądem, wyniosły i blady, i wołał dumnie <br>jak Okrzeja*: <br><br>- Dziś wy jesteście tu sędziami, lecz jutro będzie <br>sądził lud! <br><br>Może go ześlą na Syberię, a może nawet powieszą. <br><br><br>Przenikał mnie całą dreszcz zgrozy, czci i wzruszenia. <br><br><br>I kiedy pewnego razu Katarzyna wrzasnęła na jednego z nich, <br>że za próg go nie puści, "jak z takimi obłoconymi <br>kulasami do pokoju będzie lazł", dostałam istnego <br>szału wściekłości. Ach! mierziły ją ślady <br>proletariackich nóg, tę idiotkę, tę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego