Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Szare niebo nisko się pochyliło nad ziemią, lekka mgiełka przysłaniała drzewa i domy.
Zoja ciężko westchnęła.
- No, bo co? - zapytał Jerzy.
- Bo już zaraz będzie zima - szepnęła Zoja. - I to jest straszne, kiedy trzeba ciągle siedzieć w domu.
Stali już przed furtką ogrodu chłopca. Jerzy poprosił:
- Zobacz, co jest zadane na jutro, bo ja zapomniałem sobie zapisać.
Zoja spomiędzy kajetów wybrała gruby czarny brulion i otworzyła go. Na jednej stronie było napisane: lekcje z wtorku na czwartek, druga strona, czysta, miała róg oberwany. Jerzy, zapomniawszy o lekcjach, wpatrzył się w tę nadszarpniętą stronkę i nagle krew uderzyła mu do głowy: przypomniał sobie
Szare niebo nisko się pochyliło nad ziemią, lekka mgiełka przysłaniała drzewa i domy.<br>Zoja ciężko westchnęła.<br>- No, bo co? - zapytał Jerzy.<br>- Bo już zaraz będzie zima - szepnęła Zoja. - I to jest straszne, kiedy trzeba ciągle siedzieć w domu.<br>Stali już przed furtką ogrodu chłopca. Jerzy poprosił:<br>- Zobacz, co jest zadane na jutro, bo ja zapomniałem sobie zapisać.<br>Zoja spomiędzy kajetów wybrała gruby czarny brulion i otworzyła go. Na jednej stronie było napisane: lekcje z wtorku na czwartek, druga strona, czysta, miała róg oberwany. Jerzy, zapomniawszy o lekcjach, wpatrzył się w tę nadszarpniętą &lt;orig&gt;stronkę&lt;/&gt; i nagle krew uderzyła mu do głowy: przypomniał sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego