Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Zapomniałam, gdzie śpię. Rozmawiałam przez chwilę z Elżbietą, ŕ propos, jak Elżbieta...?
- Dziękuję, nieźle - odparła łagodnie Elżbieta od drzwi.
- To chwała Bogu. Potem poszłam do łazienki, napiłam się wody, jeszcze czekałam, aż będzie leciała zimna, a potem odruchowo poszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. I wyobraźcie sobie, usiadłam na kimś...!!!
- Na kukle... - mruknęła Zosia z rozgoryczeniem.
- No tak, ale ja zapomniałam, że tam śpi ta maszkara. Zrozumcie, jakie to wrażenie, jak człowiek siada na kimś we własnym łóżku! W ogóle idiotyczny pomysł z kukłami! Możliwe, że trochę krzyknęłam...
- Trochę...!!! - prychnęła z oburzeniem Zosia.
- Myślałam, że tym razem cię jednak zamordowali
Zapomniałam, gdzie śpię. Rozmawiałam przez chwilę z Elżbietą, ŕ propos, jak Elżbieta...?<br>- Dziękuję, nieźle - odparła łagodnie Elżbieta od drzwi.<br>- To chwała Bogu. Potem poszłam do łazienki, napiłam się wody, jeszcze czekałam, aż będzie leciała zimna, a potem odruchowo poszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. I wyobraźcie sobie, usiadłam na kimś...!!!<br>- Na kukle... - mruknęła Zosia z rozgoryczeniem.<br>- No tak, ale ja zapomniałam, że tam śpi ta maszkara. Zrozumcie, jakie to wrażenie, jak człowiek siada na kimś we własnym łóżku! W ogóle idiotyczny pomysł z kukłami! Możliwe, że trochę krzyknęłam...<br>- Trochę...!!! - prychnęła z oburzeniem Zosia.<br>- Myślałam, że tym razem cię jednak zamordowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego