Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.10 (8)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
który nie chce widzieć przemocy rówieśniczej; na dyrektorze, który by nie plamić dobrego imienia szkoły, zataja zło. Czy ja też nie ponoszę odpowiedzialności za takie przypadki?
Mariusz Ciszewski, Wsparcie

Ofiar szukali w bankach
Groźna szajka napadająca na klientów banków rozbita przez gdańską policję! Trzech mężczyzn trafiło już za kratki. Mają na koncie co najmniej kilka napadów, głównie na starsze kobiety.
Działali według jednego schematu. Najpierw obserwowali osoby wypłacające pieniądze w bankach. Potem śledzili swoje ofiary. Kiedy te wchodziły do klatki schodowej albo skręcały w ciemny zaułek, bandyci atakowali. Zabierali od 700 do 3 tysięcy złotych. Wpadli, kiedy planowali kolejny napad. Policjanci zatrzymali
który nie chce widzieć przemocy rówieśniczej; na dyrektorze, który by nie plamić dobrego imienia szkoły, zataja zło. Czy ja też nie ponoszę odpowiedzialności za takie przypadki?<br>&lt;au&gt;Mariusz Ciszewski, Wsparcie&lt;/&gt;&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Ofiar szukali w bankach&lt;/&gt;<br>Groźna szajka napadająca na klientów banków rozbita przez gdańską policję! Trzech mężczyzn trafiło już za kratki. Mają na koncie co najmniej kilka napadów, głównie na starsze kobiety.<br>Działali według jednego schematu. Najpierw obserwowali osoby wypłacające pieniądze w bankach. Potem śledzili swoje ofiary. Kiedy te wchodziły do klatki schodowej albo skręcały w ciemny zaułek, bandyci atakowali. Zabierali od 700 do 3 tysięcy złotych. Wpadli, kiedy planowali kolejny napad. Policjanci zatrzymali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego