są ścieki z przyległej posesji - nie należącej do Wiesława Z. W UM przyznano, że <q>"przy ustalaniu wyceny nie wzięto pod uwagę uciążliwości wynikającej z istnienia zbiornika"</>.<br>Początkowo planowano wypłacić panu Z. ok. 20 tysięcy złotych - <q>"jako zadośćuczynienie za to, że kupił działkę gminy z wadą, a usuwanie jej skutków wykonał na własny koszt"</>, ale - jak się dowiedzieliśmy, Zarząd Miasta uznał, że nie należy tego robić. <q>- Jeśli ktoś kupuje coś na przetargu - powinien sprawdzić, co kupuje. Jeśli działka nie podobała mu się - mógł jej nie kupować. Teraz twierdzi, że kupił z wadą ukrytą, czyli z szambem, z którego zalewana była jego posesja. Uważam, że