Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
przyrody, a tę już zostawiacie
bez objaśnień. Wszystko się u was porusza bez początku i końca. Perpetuum mobile,
którego nie potrafiliście skonstruować na Ziemi, przenieśliście w nieskończoną
przestrzeń.
- Wszystko podlega pewnym prawom. Niektórych praw jeszcze nie znamy. Te dwa
proste twierdzenia zawierają cały sens nauki. Nie ma w nich miejsca na wypadki,
w których prawa są zawieszone przez wyższą wolę.
Pani Zofia wyrwała się z Milatynem i Lourdes, znajdując na koniec sposobność,
by przypomnieć o swym istnieniu. Teofil stłumił w sobie słowa, które mu się
cisnęły na usta, gdyż dla ignorancji matki miał znacznie więcej szacunku niż
dla wiedzy ojca.
Hofrat wybrał
przyrody, a tę już zostawiacie <br>bez objaśnień. Wszystko się u was porusza bez początku i końca. Perpetuum mobile, <br>którego nie potrafiliście skonstruować na Ziemi, przenieśliście w nieskończoną <br>przestrzeń.<br> - Wszystko podlega pewnym prawom. Niektórych praw jeszcze nie znamy. Te dwa <br>proste twierdzenia zawierają cały sens nauki. Nie ma w nich miejsca na wypadki, <br>w których prawa są zawieszone przez wyższą wolę.<br> Pani Zofia wyrwała się z Milatynem i Lourdes, znajdując na koniec sposobność, <br>by przypomnieć o swym istnieniu. Teofil stłumił w sobie słowa, które mu się <br>cisnęły na usta, gdyż dla ignorancji matki miał znacznie więcej szacunku niż <br>dla wiedzy ojca.<br> Hofrat wybrał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego