Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
się w życiu różnych religijnych naiwności. Nie używałem - w przeciwieństwie do was - kondomów, napłodziłem piątkę cudownych dzieciaków, nie przejmując się, za co to wszystko utrzymam. Chodziło mi tylko o rozbuchany seks i miłość. Odpowiedzialnego planowania nie było w tym za grosz. A raczej było, tylko się nic nie sprawdzało: Gośka naciągała wyniki, mówiła, że dzisiaj w zasadzie pewnie można, i już lądowaliśmy w sypialni, w garażu, na stole w salonie, już zamykaliśmy się w piwniczce. To po prostu było nieustanne święto płodności. Napalony zapominałem o kasie, o tym, że trzeba by przybastować, bo dzieci przecież kosztują. A potem nagle znajdowałem się
się w życiu różnych religijnych naiwności. Nie używałem - w przeciwieństwie do was - kondomów, napłodziłem piątkę cudownych dzieciaków, nie przejmując się, za co to wszystko utrzymam. Chodziło mi tylko o rozbuchany seks i miłość. Odpowiedzialnego planowania nie było w tym za grosz. A raczej było, tylko się nic nie sprawdzało: Gośka naciągała wyniki, mówiła, że dzisiaj w zasadzie pewnie można, i już lądowaliśmy w sypialni, w garażu, na stole w salonie, już zamykaliśmy się w piwniczce. To po prostu było nieustanne święto płodności. Napalony zapominałem o kasie, o tym, że trzeba by przybastować, bo dzieci przecież kosztują. A potem nagle znajdowałem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego