Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
sklepu po papierosy. Przy okazji kupiłam zapałki. Nie miałam co z nimi zrobić, bo roślinność wydawała mi się nieco wilgotna, bałam się, że mi zamokną, wróciłam zatem na taras, żeby położyć je na fotelu. Przy okazji spojrzałam przez otwarte drzwi do wnętrza pokoju. To, co ujrzałam, zdumiało mnie i zaniepokoiło nad wyraz, nie pasowało bowiem zupełnie do pogodnego obrazu oglądanego z zewnątrz.
Zosia płakała rzewnymi łzami, wsparta czołem na ramieniu Pawła, który wydawał się spłoszony i jakby zakłopotany. W pierwszej chwili sądziłam, że po prostu daje ujście zdenerwowaniu, i zdążyłam nawet pomyśleć, że jest pewna korzyść w tym, że nam tak dzieci
sklepu po papierosy. Przy okazji kupiłam zapałki. Nie miałam co z nimi zrobić, bo roślinność wydawała mi się nieco wilgotna, bałam się, że mi zamokną, wróciłam zatem na taras, żeby położyć je na fotelu. Przy okazji spojrzałam przez otwarte drzwi do wnętrza pokoju. To, co ujrzałam, zdumiało mnie i zaniepokoiło nad wyraz, nie pasowało bowiem zupełnie do pogodnego obrazu oglądanego z zewnątrz.<br>Zosia płakała rzewnymi łzami, wsparta czołem na ramieniu Pawła, który wydawał się spłoszony i jakby zakłopotany. W pierwszej chwili sądziłam, że po prostu daje ujście zdenerwowaniu, i zdążyłam nawet pomyśleć, że jest pewna korzyść w tym, że nam tak dzieci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego